Tak jak obiecałem, będę na bieżąco relacjonował wam przebieg kursu na trenera personalnego w Profi Fitness School w którym obecnie uczestniczę. Opiszę w mniejszym lub większym skrócie czego nowego i ciekawego się dowiedziałem, oraz postaram się, żebyście w trakcie czytania nie umarli z nudów. Gotowi?
Tydzień 1
Sobota
Pierwsze spotkanie od 12 do 17.30. Wykłady z Panią Izabelą Gmitrowicz. Oczywiście najpierw sprawy organizacyjne: umowy, obecność, dokumenty, materiały szkoleniowe itp. Na tym etapie okazało się już oczywiście, że do pełnej dokumentacji brakuje mi zaświadczenia lekarskiego, więc cały następny tydzień musiałem ostro kombinować, żeby takowe zdobyć.
Materiały szkoleniowe ;) |
Po przedstawieniu siebie oraz swoich osiągnięć (o których możecie przeczytać np. tutaj) Pani Izabela poinformowała nas, że przez pierwszy weekend zajmować się będziemy anatomią. Odniosłem wrażenie, że jako jeden z niewielu przyjąłem tę informację z entuzjazmem. Pewnie dlatego, że zdecydowana większość uczestników to studenci i absolwenci AWFu. Ostatecznie dla nich było to kolejną powtórką z rozrywki, a dla mnie... no cóż. Na Uniwersytecie Ekonomicznym nie uczą anatomii. Do tej pory dysponowałem jedynie wiedzą własną w tym zakresie (która okazała się całkiem spora, wymaga tylko małego doszlifowania).
Naukę zaczęliśmy od układu kostnego. Przerobiliśmy m. in. strukturę kości samej w sobie, budowę kręgosłupa (w tym patologie jakie mogą wystąpić), pojedynczych kręgów, klatki piersiowej, ramion, przedramion, miednicy, uda, podudzia i stępu. Sama teoria. Z ciekawostek dowiedziałem się, że chodzik może spowodować u dziecka nieprawidłowe rozwinięcie się struktury kości, co w przyszłości może skutkować różnymi kontuzjami. Sam się w takim sprzęcie obijałem po mieszkaniu za dzieciaka, więc muszę uważać. ;)
Uwaga na chodziki ;) |
Następnie wzięliśmy pod lupę układ więzadłowo-stawowy. Mówiliśmy o budowie stawów (głównie barkowego, łokciowego, kolanowego, biodrowego i skokowego), wymienialiśmy więzadła i określaliśmy ich rolę. W końcu dotarło do mnie jak ważny jest trening wzmacniający tę część naszego ciała, wcześniej się tym nie przejmowałem. Teraz wiem, że kiedy kolanko "ucieka" po ciężkim treningu nóg, to wcale nie ma się z czego cieszyć. Może to oznaczać, że więzadła są osłabione. Dlatego jak tylko się dowiem jak poprawnie wykonywać trening wzmacniający, to zawita on na stałe do mojego programu.
Staw łokciowy i kolanowy |
Pod koniec spotkania zdążyliśmy jeszcze omówić część układu mięśniowego (mięśnie grzbietu, szyi, klatki piersiowej, brzucha, kończyny górnej i pośladkowe). Pięć i pół godziny minęło nie wiadomo kiedy i na resztę zabrakło czasu.
Niedziela
Atrakcją dnia było niewątpliwie moje godzinne spóźnienie. Nie mam pojęcia jak to się stało, ale jako jedyny usłyszałem: "na dziesiątą", a nie: "na dziewiątą". No cóż, zdarza się. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, że powyżej godziny spóźnienia zaliczana jest nieobecność (czas mojego przyjścia: 9:58). Jedyne co mnie ominęło kiedy słodko szykowałem się do wyjścia z domu i jechałem tramwajem w błogiej nieświadomości, to mięśnie uda, łydki i trochę układu oddechowego. Jakoś nadrobię.
Pozostałe 4 godziny wykładu z anatomii zostały poświęcone na dalszą część układu oddechowego, układ krwionośny, układ żylny i tętniczy, pracę serca, układ krążeniowy, skład i rolę krwi w naszym organizmie, budowę mięśnia szkieletowego z uwzględnieniem rodzajów włókien mięśniowych (to bardzo ciekawe, wyjaśnia np. dlaczego niektórzy są lepiej predysponowani do maratonów, a inni do biegów krótkodystansowych lub sportów siłowych), procesowi glikolizy (czyli zamiany glukozy w energię), zjawisku skurczu mięśnia (czyli jak to się dzieje, że mięsień pracuje) oraz rodzajom skurczów mięśnia.
Układy krążenia i budowa mięśnia szkieletowego |
Słowem, bardzo pracowity weekend. Pani Izabela okazała się świetnym wykładowcą. Byłem mile zaskoczony poziomem jej wiedzy, oraz tym jak w łatwy sposób potrafiła wyjaśnić nawet najbardziej skomplikowane procesy. Obecnie jestem bogatszy o podstawową wiedzę z anatomii, czego wcześniej niewątpliwie mi brakowało.
Tydzień 2 w drodze, pozdro! ;)
Świetnie Adam, że się zdecydowałeś! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zostaniesz znakomitym trenerem personalnym! :)
Dzięki! Też tak myślę, haha! ;)
UsuńWidzę, że wszystko musisz poznać od podstaw. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK :)
Na kursie owszem. Jednak większość z tych rzeczy w mniejszym lub większym stopniu wiedziałem już wcześniej. Wiedza wymaga jedynie doszlifowania ;)
UsuńWspaniale, że uczą tylu rzeczy ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna wiedza!:)
OdpowiedzUsuńwow.! Jeden weekend i tyle informacji. Ja bym tego nie ogarnęła XD Powodzenia w dalszym kursie :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
ja też się będę musiała tego uczyć haha :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś do tego tak pozytywnie nastawiony i pełen energii ;)
obserwuję!
Zapraszam do mnie - HELLO-WONDERFUL
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOo bardzo ciekawe zajecie! :)
OdpowiedzUsuń